
A Ty? Dasz się do tego namówić?
Podczas studiów opiekowałam się Mikołajem – chłopcem z Zespołem Aspergera. Funkcjonował bardzo dobrze, uwielbiał czytać słowniki, analizować mapy i instrukcje obsługi różnych sprzętów. Najbardziej interesował się programowaniem. Miał 12 lat i już doradzał różnym specjalistom z branży komputerowej w rozwiązaniach, których poszukiwali. Wspierając go w codziennym funkcjonowaniu z ogromną ciekawością obserwowałam jego rozwój, pasję i zainteresowania. Choć czasami były mi całkiem obce ( kto mnie zna ten wie, że technologia bywa dla mnie prawdziwym wyzwaniem 😉 a postęp to postęp i ku mojemu ubolewaniu idzie cały czas naprzód!) to jednak dawałam się zaprosić w mikołajowy świat cyferek, śrubek, kabelków i logarytmów. Pewnego dnia Mikołaj zapytał:
,,A gdyby tak połączyć wszystkie mózgi to powstałby taki jeden MEGA MÓZG, który rozwiązałby wszystkie problemy na świecie… myślisz, że to jest możliwe?
,,Hmmm… to jest właśnie WSPÓŁPRACA” – odpowiedziałam Mikołajowi, który niczym ja technologię starał się właśnie aspekt współpracy opanowywać. ,,Tylko, że ze względu na ogromne różnice, które istnieją między ludźmi czasami trudno jest razem coś wypracować” – wyjaśniłam dalej.
,,Dobrze, że jeszcze są podobieństwa tak jak między nami w tych komputerach” – odrzekł Mikołaj 😉
Gdyby tylko wiedział, że kiedy wyświetla mi się obraz za pomocą projektora do góry nogami to wolę szybko również odwrócić do góry nogami sam projektor niż szukać czegokolwiek w ustawieniach. No dobrze ale myślę sobie co gdyby jednak ludzie chcieli jednoczyć swoje siły w jedną wspólną moc tak na co dzień? Zamiast patrzenia czy komuś jeszcze idzie albo jak idzie po prostu poklepać siebie po plecach i powiedzieć ,,Rób swoje!” Na szczęście dla każdego jest miejsce, czas i przestrzeń. Co gdyby na co dzień ( a nie od wielkich akcji, świąt, właściwego czasu) robić coś dla siebie wzajemnie. Zawsze jest dobry czas, aby sobie pomagać, życzliwie zapytać co u ciebie? wspierać siebie w działaniu, pielęgnować wzajemnie swoją wartość, a dzieląc się tym co w nas dobre mnożyć piękne efekty naszej współpracy – w każdej szkole, gminie, mieście … miejscu. Zbyt idealne? A dlaczego nie? Może właśnie tutaj potrzebujemy być konsekwentni – w traktowaniu siebie wzajemnie z odpowiednią uwagą i wrażliwością. W swoich marzeniach, potrzebach i aspiracjach jesteśmy naprawdę do siebie podobni i nie trzeba sobie udowadniać, że moje jest mojsze, ważniejsze, ładniejsze i lepsze. Każdy ma swoje – dobre i ważne. To jest właśnie moc albo MEGA MOC jakby określił mój Mikołaj.
Może Ci się także spodobać

Specjalna Opowieść Wigilijna
21 grudnia 2016
Jak pomóc dziecku przystosować się do przedszkola lub szkoły?
25 stycznia 2017